Podczas rundy Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych WTCC FIA 2014, rozgrywanej na torze Hungaroring, Tiago Monteiro dwukrotnie stanął na podium. Za sterami swojej Hondy Civic WTCC w malowaniu Castrola, w pierwszym wyścigu przekroczył metę jako trzeci, a w drugim - poprawił wynik o jedną pozycję. Honda Civic Gabriele Tarquini'ego uplasowała się odpowiednio na czwartym i siódmym miejscu, a Mehdi Bennani zakończył rywalizację w pierwszym wyścigu na dobrej, piątej pozycji. Z kolei lokalny gwiazdor Norbert Michelisz nagrodził rzesze swoich fanów zgromadzonych na trybunach doskonałym startem oraz szóstą i dziewiątą lokatą.
Tiago był bardzo zadowolony z dwóch miejsc na podium. „Mój samochód został świetnie wyważony. Na pierwszych okrążeniach chciałem wyprzedzić Lopeza, a gdy na niego naciskałem, popełniał błędy, więc liczyłem wtedy na swoją szansę. Jednakże po przejechaniu kilku kolejnych okrążeń, postawiłem na walkę w drugim wyścigu."
Norbert Michelisz w Hondzie Civic zespołu Zengo̎ Motorsport popisał się doskonałym startem w pierwszym wyścigu, przedostając się z dwunastego na szóste miejsce, jeszcze przed dotarciem do trzeciego zakrętu! Młody Węgier przejechał cały dystans w kontrolowany sposób, utrzymując się przez wszystkie czternaście okrążeń za innymi Hondami Civic, z Tiago na trzecim, Tarquinim na czwartym i Bennanim na piątym miejscu.
„Musiałem mocno skoncentrować się na starcie, ponieważ z powodu wczorajszych problemów zająłem bardzo niekorzystną pozycję startową. Zawsze daję z siebie wszystko, a dziś udało mi się doskonale ruszyć do wyścigu", powiedział Norbert. „Później musiałem tylko utrzymywać odpowiedni dystans dzielący mnie od Loeba i nie popełniać żadnych błędów."
Dla Bennani'ego piąta pozycja w pierwszym wyścigu była dobrym rezultatem, jednak problemy z turbosprężarką nie pozwoliły temu zawodnikowi uczestniczyć w drugim wyścigu. „Początkowo nie wszystko szło po mojej myśli, ale starałem się jechać płynnie, aby nie mieć problemów w dalszej rywalizacji. Po zakończeniu pierwszego wyścigu zauważyliśmy dym wydobywający się z rury wydechowej mojej Hondy, a po zbadaniu przyczyny, inżynierowie uznali, że nie mogę ponownie wystartować. Byłem trochę rozczarowany, ale w przyszły weekend czeka nas kolejna runda na Słowacji. "
W kolejnym wyścigu Tiago Monteiro ponownie zaliczył doskonały start, już w pierwszym zakręcie przedostając się na drugą pozycję, za Morbidelliego. Przez wszystkie czternaście okrążeń walka była niezwykle zaciekła, gdyż zawodnik fabrycznego teamu Hondy nieustannie szukał okazji do wyprzedzenia lidera. Odległość pomiędzy samochodami rywali nigdy nie była większa, niż pół sekundy, czyli zaledwie kilka metrów. Tymczasem Gabriele i Norbert utknęli w poruszającej się z dużą prędkością grupie aut i musieli zadowolić się odpowiednio siódmą i dziewiątą pozycją. Na trzy zakręty przed metą, Portugalczyk wykonał śmiały manewr, aby przedostać się na wewnętrzną stronę toru, jednak oba samochody wytraciły prędkość i niemal zostały wyprzedzone przez zawodnika zajmującego trzecią pozycję. Ostatecznie dwaj pierwsi kierowcy przekroczyli linię mety w odstępie zaledwie trzech dziesiątych sekundy.
„Jestem bardzo zadowolony z wyniku uzyskanego w ten weekend. Nasza ciężka praca w końcu daje wymierne efekty. W drugim wyścigu utrzymywałem dobre tempo, ale duża prędkość nie zawsze pozwala na przeprowadzenie skutecznego manewru wyprzedzania. W każdym wyścigu będziemy dawali z siebie wszystko, dlatego liczę na dobre rezultaty na Słowacji", powiedział Tiago.
„To bardzo pozytywny weekend dla całego zespołu", przyznał Daisuke Horiuchi, lider projektu ds. jednostki napędowej WTCC przy dziale badawczo-rozwojowym Hondy. „Osiągi naszych samochodów są coraz lepsze, a za sprawą kolejnych testów nadal będziemy pracowali nad ich poprawą."
Alessandro Mariani, dyrektor zarządzający J.A.S. Motorsport również był zadowolony z wyników.
„Jestem szczęśliwy, że udało nam się zająć dwa miejsca na podium, przy czym w drugim wyścigu byliśmy blisko wygranej. Teraz czekam na rundę na Słowacji, gdzie w zeszłym sezonie osiągnęliśmy doskonałe rezultaty."
Gabriele Tarquini również z niecierpliwością czeka na rywalizację w przyszłym tygodniu.
„Drugie miejsce Tiago daje nam duże nadzieje na dobre wyniki za tydzień. Tor na Słowacji jest bardzo techniczny, więc Hondy powinny spisać się tam bardzo dobrze. "